Na prośbę syna namalowałam planety, ale jeszcze nie wiem co z tym zrobi. Ma być niespodzianka:))
autor: Anna_Gajoch @ 06:58 Komentarze (3)
Aniu kochana-czapeczki urocze i słodkie,ale proszę Cię.....zamień czasem szydełko na pędzel.Malowanie nie gorzej niż szydełkowanie wychodzi Ci.Ten kosmos jest .....rewelacyjny !
Palcem planety obracaszPalcem planety obracasztchem - miliardowe gwichtyi twoja to sprawia praca,że kołują złote jak nigdy.Kwiaty posadzasz wesołe,że pachnie w mym całym domie,i różę, na róży pszczołę,na pszczole - słoneczny promień.Gdy kończę pracę, to do mnieprzybliżasz się, niepojęta -i uczę się astronomiina twardych gwiaździstych piętach;i sen jak pył szafirowy,na śpiące usta się sypie,na skrytą pierś do połowy,na włosy koloru skrzypiec.
Dziękuję Wam
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna
Wyświetl mój pełny profil
SubskrybujPosty [Atom]
Komentarze (3):
Aniu kochana-czapeczki urocze i słodkie,ale proszę Cię.....zamień czasem szydełko na pędzel.Malowanie nie gorzej niż szydełkowanie wychodzi Ci.Ten kosmos jest .....rewelacyjny !
Palcem planety obracasz
Palcem planety obracasz
tchem - miliardowe gwichty
i twoja to sprawia praca,
że kołują złote jak nigdy.
Kwiaty posadzasz wesołe,
że pachnie w mym całym domie,
i różę, na róży pszczołę,
na pszczole - słoneczny promień.
Gdy kończę pracę, to do mnie
przybliżasz się, niepojęta -
i uczę się astronomii
na twardych gwiaździstych piętach;
i sen jak pył szafirowy,
na śpiące usta się sypie,
na skrytą pierś do połowy,
na włosy koloru skrzypiec.
Dziękuję Wam
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna