Jak to z szydełkiem było?.....................
Zaczęło się niespodziewanie. Poznałam w Kurniku Jacka w trakcie gry w brydża. Od słowa do słowa wymieniliśmy swoje zainteresowania. On przysyła mi piękne wzory, filmiki instruktażowe, książki i wiele ciekawych materiałów, dzięki którym robię to co lubię:)))
Miło jest mieć kogoś takiego.
Pierwsza wersja
Praca zbiorowa:))) - bez pomocy Punia................?
Komentarze (2):
żaba!!!!! żabcia, żabusia, żabunia....
Koniecznie zachowaj te piękne ciuszki , wnuczka jak dorośnie będzie podziwiać :))
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna