OD KOZIKA DO DŁUTKA - HOBBY WOJTKA
Fascynacja główkami rzeźbionymi w korze drzewnej, wiszącymi na murach obronnych koło Bramy Floriańskiej. Kozik, a raczej scyzoryk wykonany przez mojego tatę oraz ścinane corocznie konary drzew lipowych rosnących koło domu - to początek przygody. Wykonałem ich sporo i rozdałem na prezenty w wielu miejscach w Polsce. Następnie fascynacja płaskorzeźbą, a konkretnie ikonami. Zobaczyłem jak to robi młody góral i tak zostało mi do dziś. Scyzoryk zastąpiły dłuta rzeźbiarskie (kilka zrobionych własnoręcznie).Największa rzeźba wisi w mojej Parafii MB Ostrobramskiej u oo Pijarów w salce im św. Józefa Kalasancjusza.

Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna